Mai - dobry pomysł z tym dywanikiem do podcierania, bardzo bardzo oryginalnie
A co do kąpieli to Maja nienawidzi jak się ją kąpie, wiec tego nie robię. A wcześniej na samym początku jak ją dostałam wykąpałam ją może kilka razy, ale oczywiście w samej wodzie. Nigdy nie stosowałam, żadnych szamponów. Maja raczej kąpie się sama na codziennych spacerach w jakiś liściach, trawie, czasem sama wskakuje do kałuży. Ale bardzo często też jeździmi nad zalew gdzie Mała nawet nurkuje za kamyczkami.
Offline
Jeśli chodzi o kąpiele to fretki nie powinno się kąpać jak już pisała Dagusia.A jeśli jest potrzeba to najlepiej w porze wiosenno letniej.Jeśli zostanie wykąpana dwa razy do roku nic się nie stanie.Ale trzeba uważać , ponieważ często szampony działają różnie .Tak jak w przypadku mojej Zuzy frecia może dostać łupież . Wtedy nizoral , polecam
Offline
biorąc pod uwagę łupież to Nizoral najlepszy,natomiast nie wiem i nigdzie nie słyszałam żeby było to dozwolone
ponieważ zawiera chyba chemiczne składniki nie dobre dla freciej skóry.
Offline
Ja bym psa nie miała odwagi wykąpac w nizoralu a co dopiero fretkę.
A może to taki żart Lola?
Offline
Fretki kąpie się w nizoralu to prawda (oczywiście jeśli ma łupież) ale nie daje się go dużo i trzeba pilnować aby nie dostał się do buzi czy w okolice nosa, oczu itp. A i życzę powodzenia przy myciu bo jest to niezłe wyzwanie
Offline
O widzisz i czegoś nowego się dowiedziałam.
Ja kąpie swoją dość regularnie. W specjalnym szamponie dla fretek.
Ona to uwielbia.
Offline
Nizoral jak najbardziej dla fretki, łupież albo łojotok pokonuje w mgnieniu oka.
Offline
A ja zmieniam zupełnie stanowisko Krugera kapałam regularnie, a Vinni w ogóle Raz próbowałam to wpadła w taki szał. wydawała dźwięki jak płaczące dziecko... od tamtej pory trzymam ją z daleka od wody... Mała się po prostu boi...
Offline
Moja zamoczy wszystko byle nie tylnych łapek o nie bo to już jest zgroza!
Offline
Mój Harry był kąpany chyba z pół roku temu jak nie dłużej, jeżeli już to samą wodą. I wiecie co?
Wcale nie śmierdzi... i dla mnie to że fretka ze mną śpi w łóżku, to nie jest ohyda .
Gdy fretka jest często kąpana to wtedy bardziej śmierdzi, nie ma się co sprzeczać.
Tylko że dla nas po kąpieli to on pachnie ładnie lawendowo, różnano czy jeszcze inaczej- ale dla niego to on sam śmierdzi... Więc zależy do kogo i kto chce się dostosować.
Offline
Święte słowa Nigdy nie kąpałam fretek w żadnych zapachach ani dlatego ze śmierdzą (bo ja nawet polubiłam ten zapaszek ) Gorzej jak jest albinos Bo na nim wszystkie brudy widać Tyle, że teraz wychodzę z założenia ze sama woda wystarczy.
Offline
Ja uwielbiam smrodek Harrego... chociaż dla mnie to to jest najpiękniejszy zapach świata, a nie jakieś tam róże czy fiołki
Offline