Fretka vs Fretka | 60% - 6 | |||||
Fretka vs Kot | 10% - 1 | |||||
Fretka vs Pies | 20% - 2 | |||||
inne (jakie?) | 10% - 1 | |||||
|
Chciałabym abyście się wypowiedzieli na temat jak wyglądają relacje waszych ogonków z innymi zwierzakami! I które wydają się wam najciekawsze
Ja uważam, że dwie fretki są wspaniałymi kompanami, ale fretka i kot to po prostu para idealna!
Kiedyś mieszkaliśmy na stancji z dwoma kotami i tak strasznie tęsknie za widokiem Krugera ganiającego koty! Ich ulubioną zabawą była "mysz pod kołdrą" - Kruger właził pod jakiś materiał a oba koty próbowały go dorwać Albo nagle słyszymy wielki huk! I biegnie kolejno:Żaba, Zuzia i tuż za nimi Kruger!
Najfajniejsze było kiedy oba te gatunki uczyły się od siebie różnych zachowań Np: Koty nauczyły się gryźć za nogi , a Kruger nauczył się skakać
Albo kiedy spali wszyscy razem wtuleni w wielki kokon...
Dwie fretki są super! Ale kot i fretka to dla mniej najzabawniejsze połączenie! Wspaniale jest obserwować jak dwa zupełnie inne gatunki próbują się dogadać i zrozumieć nawzajem
Offline
Ja niestety nie mam tej możliwości zobaczyć jak freciochy bawią się z kotem bo mój kot po prostu się ich boi Nawet mały kotek mojej koleżanki się bał Comy
Ostatnio edytowany przez †††Mai††† (2009-08-15 11:59:50)
Offline
To ja chyba mogę coś powiedzieć o połączeniu psa i fretki. Dwa tygodnie mieszkałyśmy z Mają z jednym psiakiem zwanym Bestią. Imię jak najbardziej mylę, bo był to najbardziej wyrozumiały pies na świecie. To co Maja z nim wyrabiała przekraczało ludzkie wyobrażenia... najgorsze było jak wieszała się na jego wardze czasem bałam się, że zrobi mu krzywdę , ale psiakowi jak najbardziej taka zabawa się podobała bo on też chwytał Maję delikatnie w zęby i włóczył ją po dywanie. Na pierwszy rzut oka zabawa wyglądała jakby fretka chciała zagryźć psa, a pies fretkę. Zapraszam do oglądnięcia zdjęć:
http://minek.flog.pl/wpis/323128/maja-w-akcji-
http://minek.flog.pl/wpis/304325/zabawowo
I gwarantuję, że to zabawa:), mimo że zdjęcia są "drastyczne" . Strasznie żałuje, że już nie mamy kontaktu z Bestią bo naprawdę zostałyby parą idealną!!
Offline
Mój Fredzio niestety nie lubi żadnych innych zwierząt ( niewiem jak by to było z drugo fretką ) . Niewiem czy jest o nie zazdrosny czy co ale to głupie bo mój Pies Majki baaardzo by chciał się z nim pobawić ale zamiast zabawy dostaje od niego porządne wgryzienie się w jego ogon
Offline
a ja powiem tak, uważam że to zależy od charakterów obu gatunków.
dwie fretki jak najbardziej tak, wiadomo dlaczego.
fretka a kot- różnie bywa, moja druga fretka mieszkała dwa tygodnie z kotem i wszystko było super, zgrany zespół,
tylko że trzeba dodać, że Axel jest bardzo spokojna fretką.
za to Fryderyk, kota chce gryźć ten się boi i wychodzi bójka.
z psem mieszkają oboje i dogadują się ok, nie powiem że idealnie bo w domu każdy pilnuje swojego, ale na dworku to już inna bajka.
ogólnie Fredzio nastawiony jest bardziej na psy (obojętnie czy stoi przed nim ratlerek czy amstaff) może dlatego że się z jednym wychował.
na spacerach świetnie się bawi, miał już odczynienia z wieloma rasami od collie, po ratlerka, aż do szczeniaka amstaffa i dorosłego akity.
Offline
No to żałujcie że nie widzieliście fretki vs koń a właściwie źrebak jeszcze lepsze od kota Koń ucieka przed fretką ta go goni potem koń schyla się a fretka wdrapuje się na jego głowę ;] Przez dwa miesiące Kasta nie mogła bawić się z Lee Hoo bo ten był w fazie "gryzę wszystko co się rusza" lub też "umiem zjeść nawet cegłę więc zwierzaki to dla mnie nie problem" gdyż swędziały go dziąsła no i w związku z tym próbował wszystkiego więc była kwarantanna ale teraz jest już dobrze
Offline
Moja fretka jest sama w domu.
Jak jeżdże z nią do mamy to bawi się z psem.
Meska bo tak się wabi jest bardzo zazdrosna o swoją panią.
a fretka uwilebia u mamy siedziec na kolanach i być czochrana
za uszami i Meska wtedy pokazuje zazdrość, kłapiąc ząbkami a Kredka jej wtedy ciap w nocha.
Albo wyżera suchą karmę Mesce i pije jej wodę. Myślę, że jak pomieszkałyby ze sobą dlużej to weszłyby w całkiem niezłą symbiozę.
Offline
U mnie freciaki bawią się z sobą, a pies je toleruje Tzn. pies uwielbia Szczurka (to jak się z nim bawi to poezja), a resztę próbuje przegonić ze swojego posłania
Offline
Ja właśnie dziś wypróbowałam nowego połączenia i się nie powiodło. Od miesiąca mam jeża (zaadoptowałam go od weterynarza, który dostał go bardzo dotkliwie pogryzionego, na pewno nie przeżył by zimy). Mieszka sobie w piwnicy, razem z dwoma kotami, a przez weekendy mieszka z nimi jeszcze moja Maja... z tym, że biegała swobodnie po całej piwnicy bo koty ją tolerowały (tzn. uciekały przed nią), ale odtąd jak w domu jest jeż u freciaka włącza się morderczy instynkt. Bardzo mnie dzisiaj zaskoczyło jak Maja z całej siły drapała kolce jeża żeby tylko ugryźć go w jakieś miękkie miejsce:/, wyglądało to strasznie. Nikomu nic się nie stało, ale Maja niestety przez weekendy co dwa tygodnie musi stracić wolność:(, przynajmniej do końca kwietnia aż wypuścimy jeżyka.
Offline
Zszokowałaś mnie ale chyba wiem o czym mówisz... jak swoim fretkom pokazałam myszy w akwarium też widziałam w ich oczach żądze krwi... (myszki są schowane za szkłem i nie wydawały się wyczuwać zagrożenia) Więc wyobrażam sobie o czym mówisz...
A wcześniej głosowałam na kota i fretkę.... ale teraz mając dwa ogonki zmieniam zdanie - DWA OGONKI SĄ IDEALNĄ PARĄ!!
Offline