Mam pytanie. Jaki rodzaj oliwy jest najlepszy dla fretki, ewentualnie jaki rodzaj tranu, taki by z chęcią go lizały? Od jakiegoś czasu podaję freciszonom tran z dorsza, niestety moje małe mordki w ogóle nie chcą tego tykać. Chciałabym im podawać jakiś tłuszcz, głównie dlatego że nie chcą mi za bardzo jeść mięsa. Jeszcze wcześniej jak dawałam dla Boo żółtko z drobno pokrojonym mięskiem to wyjadała wszystko ( na początku w ogóle go nie jadła, tylko żółteczko wylizała). Odkąd jest Zoe, prawie w ogóle go nie jedzą. Jakoś czas temu podawałam mięsko z jajkiem przepiórczym, właśnie od wtedy zaczęły się ponowne problemy z jedzeniem mięska, dlatego powróciłam do żółtka kurzego. Co ewentualnie proponujecie, odnośnie zachęty do jedzenia mięska? Dodam, że maltpasta też nic nie pomaga, choć ją uwielbiają wylizywać z tubki.
Offline
Zrób może tak, przegłodź je nieco. Wstaw same mieso bez suchego, może to zadziała? Mówisz, ze one mięso jadły a teraz po prostu marudzą i problem nie leży w tym, ze nie znają smaku mięsa.
Moja Vinni na przykład nie toleruje żadnych dodatków. Znaczy zje jak jej dam, ale widzę, ze smakuje jej bardziej zwykle surowe mięso, bez dodatków.
Offline
Ja daję oliwę z oliwek. Lubią ją bardzo, spróbuj
Offline
Głodzenie mi się za bardzo nie podoba. Nie wiem. Może się nie znam...
Ale kombinuj.
Jak nie dziś to jutro.
Jak nie jutro to pojutrze.
Ja Maxowi mieszałam chyba ze wszystkim, z malt-pasą, z tranem, z oliwą, z gerberkiem, z suchą karmą i tak do skutku.
I teraz ładnie wcina, chociaż tylko drób i wołowinkę to i tak jestem z niego dumna.
Offline
Boo od samiutkiego początku marudziła przy mięsku. Najpierw w ogóle nie chciała jeść, coś tam skubała jednym zębem po wymieszaniu z żółtkiem. Jakiś czas mi pięknie jadła i wszystko znikało, ale to jakieś 3-4 razy. Zoe na samiutkim początku się rzuciła i rozniosła mięcho po całym pokoju parę kawałeczków chwyciła i po ptokach - teraz nie je. Podobnie jak agata2124 nie jestem zwolenniczką głodzenia, ale spróbuję zabrać im michy z suchą karmą na noc. Jeśli chodzi o oliwę z oliwek, warto wypróbować, tylko jak dużo mogę im jej dać, by nie zaszkodzić? Myślałam też o tłuszczach zwierzęcych, by trochę wzbogacić ich dietę, zwłaszcza że nie chcą mi preferować mięcha. Ogólnie mięsiwo podaję im raz dwa razy na tydzień, choć chciałabym częściej, ale na brak zainteresowania z ich strony trochę to niemożliwe
Offline
Miałam na myśli właśnie zabranie im suchego i dania mięsa, by nie miały wyboru a nie w ogóle nie karmić...
Z tym mięsem różnie bywa. Vinni w pewnym momencie też zbuntowała się przeciw mięsku i jadła tylko suche. Właśnie takie "nie danie jej wyboru u mnie podziałało i na nowo zaczęła wcinać mięso
Oliwi można dawać nie więcej jak łyżeczkę/dwie na tydzień.
Offline
Filio tak właśnie zrobiłam, niestety tylko po klatce poroznoszone i wylizane żółtko. No nic kupię oliwę z oliwek, może ją polubią a z nią mięsko Dziękuję Wam wszystkim za rady, może kiedyś się przekonają,że mięsko jet mniam mniam
Offline
kaori, zacznij może od takiego domowego gerberka- zmiksuj mięcho z dodatkiem odrobiny ogorka czy papryki... może zadziała- ja moim fretom mieszalam mieso z gerberem kurczakowym albo indykowym (tym dla dzieci) i podziałało...
Offline
Ja daję dosłownie 2-3 kropelki oliwki na porcję mięska. I jak na razie jest wszystko OK.
Offline
Filia napisał:
Miałam na myśli właśnie zabranie im suchego i dania mięsa, by nie miały wyboru a nie w ogóle nie karmić...
Z tym mięsem różnie bywa. Vinni w pewnym momencie też zbuntowała się przeciw mięsku i jadła tylko suche. Właśnie takie "nie danie jej wyboru u mnie podziałało i na nowo zaczęła wcinać mięso
Oliwi można dawać nie więcej jak łyżeczkę/dwie na tydzień.
Ja myślałam że chcesz je przegłodzić i potem dopiero dać jedzonko. Głupia ja.
W takim razie zwracam honor.
Offline
Może to głupie pytanie, ale mięsko surowe czy ugotowane, marmar? Jeśli surowe to może podziała ale gotowanego nie ruszą, to wiem na bank. A takiego kupnego to całego wywaliłam bo nawet nie pokwapiła się liznąć
Offline
Wiem, ze pytanie nie do mnie, ale mięso surowe. Gotowane mięso daję się tylko kiedy fretka jest chora. Pamiętaj ze surowe mięso musi być przemrożone przez nie mniej niż 3 dni i/lub Sparzone wrzątkiem.
Offline