Mam pytanie... czy wasze ogonki też "jakby płaczą"? Vinni ma takie załzawione oczka... ale od saaaamego początku kiedy tylko przyjechała i nie wygląda na to, zęby coś jej swędziało, czy przeszkadzało... Nie robią się także żadne ropne czopy w kącikach oczu. To po prostu czysty przezroczysty płyn. Byłam z nią u weterynarza, co prawda nie w tej sprawie, ale weterynarz nie mówił o czymś niepokojącym... Wygląda to mniej więcej tak:
Na drugim zdjęciu flesz się odbił od oczka (nie to nie jest żadna zaćma )
Offline
Też się tym martwiłam.
Nawet byłam u weterynarza.
Powiedział, że jeśli się nie drapie w okolicy oczu, nie robi mu się ropa i te łezki mu nie ciekną po "policzkach" to nie mam się czym martwić.
Kazał mi tylko spisywać kiedy ma te oczka najbardziej mokre i wyszło, że po jedzeniu. Jak dość długo skubie suchą karmę to tak ma.
Offline
No ale Zizi widziałaś ja przecież. Chyba nie wygląda jakby miała chore oczka... ostatnio mam wrażenie że wyłysiała w okolicach oczu, ale to chyba moje przewrażliwienie bo mąż nic takiego nie widzi. Poza tym te zdjęcia są robione parę dni temu i chyba też nie widać żeby brakowało sierści nie?
Offline
Wygląda normalnie. Ale jeżeli bardzo się martwisz do zajdź z nią do weta .
Offline