Filia - 2010-03-07 08:34:45

Rubin przechodzi we wredoctwie samego siebie... załatwia mi się poza kuwetę jeśli czegoś mu się zabrania... Początkowo myślałam ze to tylko przypadek - czasem fretki tak mają ze sie zapomną, ale tu jest ewidentne robienie NA ZŁOŚĆ... :|

Wczoraj zamknęłam drzwi do sypialni, bo mąż spał Rubin próbował wejść a kiedy mu się nie udało, załatwił się pod drzwi :/ Innym razem robiłam jakieś jedzenie - Rubin prosił prosił ale nic nie dostał, więc załatwił mi się pod nogi. Innym razem Vinni dostała jedzenie i zamknęłam ja w klatce żeby nie roznosiła, Rubin przeszedł - zobaczył ze zamknięte i załatwił się pod klatkę... - A kuwetę miał kawałek dalej...

Takie sytuacje mogę wyliczyć na palcach jednej ręki - nie zdarza się to bardzo często. Za każdym razem pokazuję mu co zrobił, mówię "NIE WOLNO" klaps w tyłek i do klatki. Działa na bardzo długi czas, ale powtarza się po miesiącu/dwóch? A dodam jeszcze że tak poza tymi sytuacjami są w 100% kuwetowe- więc to raczej nie przypadek.

Mam pytanie czy wasze ogony też robią na złość :lol: Czy mi się taki uparty złośnik trafił :P

https://www.berlin-hotel.pl/